Zapora w Solinie, to chyba najbardziej znana budowla w Bieszczadach. Betonowa konstrukcja, która powstała w 1960 roku, może poszczycić się kilkoma rekordami. Długość korony zapory wynosi 664 m, imponująca jest też jej wysokość, która wynosi 81,8 m, co daje jej miano najwyższej zapory w Polsce. Do budowy tamy zużyto 820 tysięcy metrów sześciennych betonu, 1,7 miliona ton kruszywa, oraz 200 tysięcy ton cementu, waga zapory szacowana jest na około 2 miliony ton.
Pierwsze przymiarki do spiętrzenia wód Sanu w tym miejscu były już przed II wojną światową, ale przerwała ona realizację projektu. Kiedy do niego powrócono, to budowa tej potężnej konstrukcji trwała 8 lat. Przy jej wykonaniu pracowało aż 2000 pracowników. Zapora zapewniła bezpieczeństwo mieszkańców po niżej spiętrzenia, których nękał powodziami kapryśny San. Oprócz ochrony przed powodziami, zapora w Solinie miała też być potężną hydroelektrownią typu szczytowo-pompowego.
By ten cel mógł być zrealizowany, poniżej zbiornika solińskiego wybudowano drugi mniejszy zbiornik w Myczkowcach. Elektrownia w Solinie wyposażona jest w cztery turbozespoły typu Francisa, o mocy wynoszącej obecnie 200 MW. Elektrownia pracuje w dzień, kiedy zapotrzebowanie na energię jest większe, a w nocy, kiedy zapotrzebowanie jest mniejsze, pompuje z powrotem wodę ze zbiornika dolnego.
Zapora w Solinie, to również atrakcja turystyczna, jej koroną biegnie deptak, z którego możemy podziwiać tamę i Jezioro Solińskie. Wejście na zaporę jest bezpłatne, ale odpłatnie możemy za to zajrzeć do jej środka, gdyż od kilku lat udostępniono do zwiedzania wnętrze tamy. Przejście korytarzami rewizyjnymi zapory robi duże wrażenie. Wokół zapory znajdują się liczne punkty z pamiątkami i obiekty gastronomiczne. W sezonie panuje tu spory tłok, więc lepiej zwiedzanie zapory zaplanować w mniej popularnym okresie.
Kilka lat temu na czole zapory powstał największy w Europie ekologiczny mural. Wykonuje się go techniką clean (reverse) graffiti, która polega ona na tworzeniu obrazu za pomocą wody pod wysokim ciśnieniem i czyszczeniu starego osadu. Niestety dziś nie jest on już widoczny, a jak wyglądał możecie zobaczyć na jednym ze zdjęć w galerii.
GPS: 49.39487, 22.45431